21 i 22 listopada czwartoklasiści przenieśli się w magiczny świat Akademii pana Kleksa. Uczestniczyli bowiem w niezwykłych lekcjach: kleksografii, przędzenia liter, geografii i rupieciarni. Ponieważ nie mieli możliwości spotkania profesora, otrzymali od niego listy ze wskazówkami dotyczącymi pracy.

Rozpoczęli ją od lektury konkretnych fragmentów książki Jana Brzechwy. Następnie w ruch poszły farby i wyobraźnia… Uczniowie tworzyli niezwykłe, wielobarwne kleksy. Zgadywali, co przedstawiają i nadawali im tytuły.

Później uczestniczyli w lekcji przędzenia liter. Podzieleni na grupy „rozplątywali” litery i łączyli je w krótsze i dłuższe „nitki”, które nawlekali na sznurki. Zabawy było co niemiara!

Potem przyszedł czas na zajęcia geografii. Czwartoklasiści otrzymali zdjęcia polskich miast, wzory kart pocztowych i znaczki. Musieli odgadnąć nazwy miejscowości, a następnie wysłać z nich pozdrowienia dla Ambrożego Kleksa.

Na ostatniej lekcji uczniowie otrzymali „stare”, na pierwszy rzut oka „dziwne” przedmioty - osłonkę narożnika i wkładki oraz syfon. Wykorzystali je jako pudełko na piegi profesora, urządzenie do otwierania furtek do bajek i  poidełko dla szpaka Mateusza.

Pracując metodą projektu, młodzi adepci szkoły pana Kleksa doskonalili umiejętność pracy w grupie, ćwiczyli redagowanie kartek pocztowych, usprawniali pracę z tekstem źródłowym, pobudzali swoją wyobraźnię i dzielili się spostrzeżeniami dotyczącymi lektury.

Katarzyna Grzegrzółka